Jednym z charakterystycznych błędów początkujących adeptów kulturystyki jest lekceważenie niektórych grup mięśni. Do najczęstszych powodów należą: brak wiedzy o korzyściach płynących z wytrenowania tych partii i potrzeba powiększania tylko najbardziej „efektownych” mięśni, takich jak klatka piersiowa, barki lub bicepsy.
Które mięśnie są zatem najbardziej zaniedbywane?
Niedoceniane plecy
To właśnie plecy dzierżą pierwsze, mało zaszczytne miejsce w naszym rankingu Dlaczego tak wiele osób unika treningu tej części ciała?
Niestety na efekty ćwiczeń nad tą partią mięśni trzeba czasem długo czekać. Ćwiczenia na te mięśnie, zwłaszcza najszerszy grzbietu i czworoboczny, należą do najtrudniejszych technicznie oraz najbardziej męczących. To owiany złą sławą martwy ciąg, znienawidzone podciąganie na drążku czy pozornie „dziwne” ćwiczenia typu wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia – wszystko to wygląda bardzo skomplikowanie – w porównaniu np. z wyciskaniem sztangi na klatkę czy unoszeniem hantli przy ćwiczeniach na biceps. A i rezultaty nie są tak imponujące.
Tymczasem mocne, dobrze rozwinięte mięśnie grzbietu dają wiele korzyści w sporcie oraz życiu codziennym. Korygują postawę, generują prawdziwą siłę, chronią kręgosłup, który w obecnych czasach narażony jest na wiele kontuzji i urazów. Mocne plecy to dodatkowa ochrona przed dyskopatią. Mięśnie pleców są powszechnie uznawane za mało efektowne i często pozostające w ukryciu – nic bardziej mylnego – dobrze rozwinięte mięśnie najszersze grzbietu i czworoboczny – potrafią być bardzo widowiskowe, tworząc barczystą i szeroką sylwetkę. Rozbudowane plecy to od dawien dawna symbol siły fizycznej i witalności.
Nogi – zawsze w cieniu tułowia?
Osoby , które dążą do osiągnięcia harmonijnej i symetrycznej sylwetki powinny koniecznie pamiętać o treningu całości nóg – a nie tylko ich najbardziej efektownych części, czyli takich jak mięsień czworogłowy.
Szczególnie łydki – należą do stosunkowo często zaniedbywanych mięśni nóg. Wielu początkujących kulturystów odznacza się charakterystyczną sylwetką – rozbudowana górna część tułowia, a do tego nieproporcjonalnie szczupłymi łydkami.
Łydki składają się w większości z włókien wolnokurczliwych, przez co na ich rozwój trzeba poświęcić trochę więcej czasu oraz stosować inne metody treningowe niż w przypadku pozostałych partii mięśniowych. Niestety niewiele osób o tym wie, dlatego nie widząc efektów treningu, po prostu z niego całkowicie rezygnują. Tymczasem łydki biorą udział w każdym ruchu, a ich kontuzje wyłączają nas ze sportu i normalnego funkcjonowania na długi okres – ta przestroga powinna wszystkich zmotywować do treningu J.
Drugim słabym punktem nóg są przywodziciele i odwodziciele ud, niektórzy dziwią się, że w ogóle można je trenować. Nie są to szczególnie widoczne mięśnie – po co zatem zawracać sobie nimi głowę? Lekarze sportowi zachęcają jednak do ich treningu, ponieważ są to mięsnie korygujące ustawienie naszych stawów skokowych podczas wielu ruchów, w tym także wszelkich asymetrycznych skrętów. Stanowią także dodatkową ochronę stawów biodrowych. Mięśnie te odpowiadają za unoszenie nóg we wszystkich płaszczyznach, zatem gdy taki mięsień jest kontuzjowany, uszkodzony bądź zerwany – uraz praktycznie uniemożliwi nam chodzenie! Wzmocnione przywodziciele i odwodziciele zapewniają dodatkową ochronę dla ścięgien przy wszelakiego rodzaju upadkach, nie tylko podczas treningu.
Z pozoru małe i nieistotne
Ludzkie ciało zawiera szereg mięśni , o których istnieniu często nie mamy pojęcia, a które pełnią ważne funkcje ochronne lub biorą w generowaniu ruchu . Przykładowo – dźwigacz łopatki (odpowiada na ruch łopatek i barków, jego kontuzja paraliżuje ruch w tych płaszczyznach), mięsień obszerny boczny (dobrze rozwinięty chroni ścięgna przy kolanie), mięsień ramienny (mięsień leżący pod bicepsem, odpowiada za zginanie ręki w łokciu – mięsień mimo, że wewnętrzny może się przyczynić do efektownego wyglądu bicepsów – wypycha je „na zewnątrz”), mięsień skośny brzucha wewnętrzny (chroni narządy wewnętrzne). Te mięśnie można także trenować, często niejako przy okazji pracy nad innymi grupami mięśni. W wielu popularnych ćwiczeniach są trenowane pośrednio!
Osobnej uwagi wymagają mięśnie karku, 90 % osób chodzących na siłownię czy interesujących się sportem nie wie, że można je trenować. Zadacie pewnie pytanie po co? Nie szukając daleko, mocny kark może być czasem ostatnią deską ratunku w przypadku wypadków samochodowych – chroni bardzo ważny odcinek kręgosłupa, utrzymuje także głowę w pozycji pionowej. Mocne mięśnie karku przydają się także np. w sportach walki, zwłaszcza tam, gdzie mamy do czynienia z klinczem – mocne mięśnie szyi dadzą nam wymierne korzyści na ringu.
Nie tylko klatka i biceps
Największe sławy kulturystyki, pokroju uczestników konkursów Mr i Mrs Olympia polecają trenowanie całego ciała, bez omijania żadnych partii. Dla nich – jest to zawodowa konieczność. Zawodnicy kulturystyki nie mogą sobie pozwolić, by któraś część ich ciała wyraźnie odstawała od reszty, ponieważ narażają się na negatywną ocenę jury. Dzięki swoim treningom dysponują jednak większą świadomością ciała i lepiej rozumieją znaczenie każdego, nawet najmniejszego i niepozornego mięśnia. Nasze ciało jest ogromnym, skomplikowanym mechanizmem, a każde pasmo mięśni jest jak kółko zębate – każda kontuzja małego elementu – wyłącza z pracy także większe mięśnie.
Chcąc zajmować się sportami siłowymi na co dzień, a także jeśli chcemy posiadać sprawne, harmonijne i zdrowe ciało – należy pamiętać o rozwijaniu jego wszechstronnej symetrii J. To właśnie ona stoi za perfekcją i pięknem naszych proporcji.